Krwistooki był wredny prawda? Można powiedzieć, że odwdzięczał się lisicy za to jak poprzednio się nim bawiła i jego uczuciami. Ona sama doskonale wie o tym. Dlatego też Regis chciał sprawić o wiele większą przyjemność tej słodkiej i uroczej lisicy którą tak niesamowicie kochał. No i był ciekaw czy faktycznie z tego wszystkiego rzuci się na niego jak jakieś dzikie zwierze. Ciekawość. Chciał sprawdzić czy rzeczywiście tak będzie. No i byłoby to zabawne widząc ją w takim stanie. Oczywiście nie zrozumcie go źle. Robił tak tylko dla niej. Żadna inna kobieta nie dostanie od niego żadnych przyjemności. Josephine była tą jedyną. Dziewczyna strasznie go pobudzała swoimi jękami. Ona nie pozostawała mu dłużna i jeszcze specjalnie dotykała dolnej części jego ciała. Chłopak uznał to za pozwolenie na kontynuacje zabawy. Spodziewał się, że jak tak dalej pójdzie to faktycznie reakcja kobiety będzie bardzo, ale to bardzo ciekawa. Tylko czy zrobi coś takiego o czym on myśli. Czy może dalej będzie się dzielnie opierać. Ona w tym samym czasie również się nim bawiła. Prowokowała go do tego, by nie przestawał. I kto tu się z kim droczy? Ale trzeba przyznać, że mu się to podobało. W pewnym momencie po prostu położył się na niej tak, że stykali się ze sobą ciałami. Na swojej klatce piersiowej odczuwał dwie bardzo miękkie, wspaniałe piersi. Bardzo przyjemne uczucie. Za to ona na swojej dolnej części również mogła poczuć, że coś ją dotyka. Czy sprawi, że o wiele bardziej będzie to odczuwać? Oblizała wargi tak lubieżnie, że miał ochotę ponownie ją tam pocałować. Wredna lisiczka. Wie jak na niego działać. Tylko ona. Tylko od niej pragnie takich widoków. Od żadnej innej czegoś takiego nie chce!
- Ugryziesz mnie? Jeśli nie będzie to mocne to możesz jeśli chcesz.
Uśmiechnął się równie wrednie. On też może ugryźć jeśli ma ona taki fetysz. Dla niego nie ma problemu.
- Sprawię, że będzie Ci jeszcze bardziej gorąco.
Odpowiedział patrząc jej również w oczy. Ten wyraz twarzy był wspaniały. Jeśli lisica była zadowolona to znaczyło to, że białowłosy się postarał. Choć robił to wszystko dopiero pierwszy raz! Rozpalić i zostawić? Ciekawy pomysł. Ale zapewne jego lisek, by się na nim okrutnie zemścił za to więc tego nie zrobi. Postanowił znowu się troszeczkę zabawić i co jakiś czas stykał się z nią ciałem trochę się o nią ocierając. Ciekawe jak to się jej spodoba! Myślał jeszcze o czymś innym, ale nie tak szybko droga Josephine! Na Ciebie czeka znacznie więcej przyjemności. Od czasu do czasu jego dziwna umiejętność pozwalała mu przeczytać strzępki jej myśli. I musiał przyznać, że były strasznie słodkie. Dlatego też złożył na jej ustach krótki i szybki pocałunek. On czuł podobnie. Chciał przebywać głównie z nią. Inni go nie obchodzili. Podobało mu się jej przywiązanie i zazdrość i oboje czuli podobnie. Oczywiście większosć facetów nie lubi zazdrości i przywiązania bo miłują wolność. Ale Regis był w tym wypadku inny. Dlatego mu sie tak bardzo to w jego ukochanej spodobało. I nie zamierza jej nikomu oddać. A jak ktoś będzie chciał spróbować swoich sił to spotka się z jego pięścią! Chociaż czuł, że jakby jakiś facet się do niej przystawiał to sama zmiennokształtna zrobiła by z jego twarzy zimę starożytnych czasów!
- Kocham Cię.
Znowu to powiedział, ale nieważne jak dużo razy to powie, zawsze bedzie to za mało.