Astaroth nie zdawała sobie sprawy, że będzie taka sytuacja w tym pięknym dniu czy też nocy bo nie zważała na to. Spokojnie spojrzała na swojego braciszka jakby naprawdę coś chciał zaraz powiedzieć, ale milczał to ona też. Delikatnie po włosach ręką przemierzała żeby pokazać, że jest kochająca siostrzyczką, a może kimś więcej? Kto tam naprawdę wie co będzie... przecież to czas pokaże czyż nie? Leżeli cały czas wtuleni do siebie nie próbując nic innego tylko wtulać się. Po chwili usłyszała jego wyjęczane słowa:
- Cieszy mnie to ogromne, tak naprawdę.. nie wiem co mam powiedzieć - dodała po chwili była bardzo zaskoczona jego wypowiedzią. Pierwszy raz w życiu takie słowa usłyszała, aż serce zaczęło mocniej bić. Miała w tym momencie mętlik w głowie. Zakochała się jednak w swoim bracie bez zapamiętania.