Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Wiekuisty Tron

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Glave
Glave


Miano : Glave
Liczba postów : 20
Join date : 10/02/2015

Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron EmptyWto Kwi 14, 2015 9:50 pm

Wiekuisty Tron The_crystal_throne_by_vicki73-d4s8tdy

Najbardziej tajemnicza i niezwykła część Drzewa Czasu. To miejsce samo w sobie jest już niesamowite ale komnata wielkości Koloseum, w całości wysadzana i zbudowana z błękitnych klejnotów bije na głowę swym bogactwem i pięknem nawet sale tronowe najbogatszych władców świata. Nienaturalna poświata spadająca ze sklepienia rozświetla całe miejsce w niezwykle widowiskowy sposób. W centralnym punkcie, na przeciw wejścia znajduje się kryształowy tron. Podwyższony i otoczony przez wysokie pod sam sufit filary olśniewa zarówno bogactwem jak i kunsztem.
Aż trudno sobie wyobrazić, że to jedynie najpiękniejsza cela dla jednego z pierwszych potworów tego świata...


~*v*V*v*~
A skoro o potworach mowa...

Cisza. To wszystko co wypełniało rozświetlony klejnot. Poza jednym czarnym punktem wielkości dzbana na wino. Nieprzenikniona czerń kuli zdawała się nie mieć końca,a mimo to wydzielała jasny blask. Czym była? Esencją mocy Morgotha i Lydiany, ich ostatnim wspólnym dziełem. Ale nie tylko... także ich pierwszym dzieckiem.
~Ha...~
Ile tam trwał? Żadna rasa uchodząca za inteligentną nie zna skali, która mogłaby to określić. Nawet wśród bogów jest tylko dwoje, którzy byliby w stanie to powiedzieć. Prasmoki. Morgoth i Lydiana. Chociaż on zna ich pod imionami Tata i Mama.
~Haha...~
Teraz tkwi tutaj. Samotnie. Zamknięty. Aż po kres czasu. A kiedy on nastąpi? Czy czas może mieć koniec? A, własnie. Czas należy do niego.
~Hahaha...~
Skoro czas jest jego, wszystko co go określa do niego należy. Także jego koniec. A co jeśli koniec czasu to jedynie nazwa? Data wydarzenia? Punkt w linii jaką jest czas? Właśnie... Jeśli jesteś w stanie określić tak koniec czasu. Może on nastąpić w dowolnym dla ciebie momencie...
Kula zadrżała. Nieruchoma od eonów teraz poruszyła się. Potem znowu, mocniej. I znowu. I znowu. I znowu. Aż w końcu to nastąpiło. Pęknięcie.
Wiekuisty Tron SMRIdaE
Pierwszy powrócił rozrywając swe więzienie. Znowu stanął na nogach. znowu ścisnął pięści. Znowu spojrzał w górę i... przeciągnął się.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaale się wyspałem! Kilka miliardów milleniów w takiej małej klatce... Mogłem dostać skrętu szyi! - Narzekał wykonując proste ćwiczenia na rozgrzewkę. Tu przysiad, tu truchcik, tam parę pompek, a tam skłonów.To pierwsze co robi średnio zdrowe na umyśle prastare bóstwo po przebudzeniu.

Tymczasem przez świat przeszedł dreszcz. Każdy z odrobiną magii w sobie wyczuł wielkie "zaburzenie w mocy". Nadszedł czas na powrót Jedi... cholera, zaraz! To nie ten wszechświat!
Powrót do góry Go down
[MG]Lydiana
[MG]Lydiana


Miano : Lydiana - Prasmok
Liczba postów : 15
Join date : 28/02/2015

Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Re: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron EmptySro Kwi 15, 2015 12:16 am

Lydiana wtedy usłyszała dziwny przeraźliwy krzyk. No tak nie dali jej spać znowu, najpierw Adiel, potem wskrzeszenie Regisa, teraz jej pierworodny syn prastare bóstwo tak no co poradzić stwórca, który pomagał rzekomo w tworzeniu czasu i zarazem strachu chyba...
- Widzę mój synu że przebudził się, co to za przeraźliwy krzyk i czemu budzisz mnie w takim czasie ? - spytała z lekkim niezadowoleniem w głosie widząc swojego syna. Nie żeby była nie zadowolona z tego bo kochała każde dziecko po równo, ale niech w końcu dadzą jej pospać. Wtedy podeszła do niego w ludzko podobnej postaci jako draconiska świetlista bogini.
- Uważaj bo naderwiesz coś w ciele, a na pewno nie będę Ci nastawiała karku czy pleców - odparła z lekkim śmiechem pełen drwin, tak obudził ją to niech teraz ma Bóg Strachu.
Powrót do góry Go down
Glave
Glave


Miano : Glave
Liczba postów : 20
Join date : 10/02/2015

Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Re: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron EmptyPon Kwi 20, 2015 9:37 pm

Glave nie zważała na słowa matki bo trapiły go teraz o wiele ważniejsze sprawy. Na przykład, czy lama jeżdżąca na koniu będzie równia smaczna z sokiem pomarańczowym co koń jeżdżący na lamie. Proszę państwa, w obliczu takich przemyśleń w czasie krótkiego rozciągania, słowa Wszechbóstwa Światłości i Dobroci (czytaj: mamusi) są trywialne i bynajmniej nie na miejscu. No ale cóż, skoro rodzicielka domaga się rozmowy z pierworodnym dostanie ją!
Pierwszy odwrócił się... nie, nie odwrócił się. Stał do niej tyłem więc pochylił się w tymże kierunku robiąc niemal mostek i zerknął na Lydianę czarnymi oczętami z wielkim zdzwieniem.
-A ty to... ki czort? -Chłopak zamrugał pełen niewiedzy niczym licealista przy tablicy po ostro zakrapianej imprezie. Zapytany o krzyk powrócił do pozycji wyprostowanej, jednak nie tak jak sobie myślicie. Uniósł się lekko w powietrze i zwisając do góry nogami dalej lustrował kobietę.
-Zobaczyłem pająka, był taaaaaaaaaaaaaaaaaaki straszny! Myślałem, że mnie zje, mamusiu... -Uśmiechnął się promiennie jak żadne dziecko na świecie. Aż dziw bierze, że ten niepozorny młodzian ma na swoim koncie morderstwo Prasmoczycy z wybitnym okrucieństwem, kanibalizm, satanizm i oszustwo dwóch pozostałych Prasmoków.
Tak naprawdę tego szaleńca bawiło to, że odwiedziła go matka. Od początku wiedział z kim ma do czynienia - odór jej strachu był taki sam jak dnia, w którym była przekonana, że uwięzili go z Morgothem na zawsze. Widział dokładnie każdy ruch źrenic, który obserwował jego broń. Lydiana może uchodzić za niezwyciężoną boginię ale bez Morgotha, jest tylko Yin bez Yang. Drżała. Nie wiedziała czego się spodziewać po kimś, kogo nie chciała już nigdy widzieć. Dla kogoś kto stworzył i zdefiniował strach takie szczegóły były widoczne jak na dłoni.
Twórca puścił mimo uszu zgryźliwy komentarz i śmiech mamusi, z resztą ona nigdy nie była dobra w szyderstwach. To po prostu nie jej konik. Ona jest niemal zaprogramowana na miłość i dobroć... taka trochę hipiska. Nie to, co tatuś... A skoro o nim mowa:
-Powiedz mi, Mamo... Czy przez czas mojej nieobecność zaczęłaś się bać kogoś innego niż mnie?... - zapytał z szyderczym uśmiechem na ustach. Jego oczy błysnęły i przejrzał najgorsze lęki swej matki licząc, że znajdzie tam kogoś innego niż samego siebie i zagładę świata. -Mnie musiałaś bać się strasznie... Tak strasznie, że ledwo czując jak pęka wasza pieczęć pognałaś tu co tchu... Boisz się, że zniszczę to co stworzyłem eony temu? A właściwie czemu nie? Haha~!
Na te słowa w jego ręce rozbłysnęło fioletowe światło, które uformowało się w przewróconą ósemkę, przez którą niczym strzała przechodziła prosta linia. Wszystko to zamykała jaśniejąca tym samym kolorem kula. Czasoprzestrzeń. Dzieło doskonałe. Istota stworzenia w zasięgu ręki.
-Wystarczy, że zacisnę pięść i całe twoje ukochane stworzenie i życie zniknie~! Powróci pustka i nicość~! A teraz droga publiczności pytanie za 100 pkt! Dlaczego Glave tego nie zrobi~?! Zawodniczka numer jeden, Lydiana! Prosimy o odpowiedź~!
Darł się jak prowadzący teleturniej w jakiejś taniej telewizji. przy okazji bawił się Czasoprzestrzenią podrzucając ją sobie jak popularną zabawkę "zośkę".
Powrót do góry Go down
[MG]Lydiana
[MG]Lydiana


Miano : Lydiana - Prasmok
Liczba postów : 15
Join date : 28/02/2015

Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Re: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron EmptyWto Kwi 21, 2015 10:32 pm

Lydiana wzrokiem spojrzała się na swojego syna, który przebudził w dziwnej sytuacji. Była zażenowana swoim synem, widząc jego wyraz twarzy totalna porażka, dlaczego akurat on nie jest poważny? dlaczego? To jest pytanie o wyższej egzystencjalności.
- Kim ja jestem, dobrze wiesz kim - odparła bez żadnych ceremonialnych przedstawień była nieźle zdenerwowana widząc swojego syna. Miał naprawdę dziwna minę na widok swojej mamy, a może rzekomego pająka który miał przejść zaraz po podłodze.
- No to cudownie, że go widziałeś... kto tam wie... eee przecież pająk taki malutki i miałby Ciebie zjeść? ogarnij się proszę Cię - powiedziała do niego z lekkim naburmuszeniem. Spokojnie odetchnęła robiąc minę poprawiając kosmyk włosów za ucho. A resztę włosów  zgarnęła na swój lewy bok ramienia. Po chwili zauważyła, że uśmiech swojego syna co było tak naprawdę rzadkością.
- Hmm mój drogi synku, ja nikogo się nie boję od tego zaczyna - odpowiedziała ze spokojem nie ma czegoś takiego u niej jak strach, bo nie działa na nią.
- Ja ? bać się? oj kpisz chyba ze mnie tak naprawdę - odparła do niego z uśmiechem wyszczerzając zęby. Spokojnie spojrzała się znowu na niego jak w poprzedniej pozie, założonymi rękami przy swojej talii.
- Glave mianuję Ciebie Bogiem Strachu głównie - odparła do niego, dotykając ręką o jego obojczyk dając mu miano Boga Strachu. Miała lekki niedosyt, trzeba w końcu pilnować Morgotha żeby nie przebudził się jeszcze.
- Ma trwać harmonia i pokój, a straszyć to sobie możesz.. - odparła do niego ze spokojem.
Powrót do góry Go down
Glave
Glave


Miano : Glave
Liczba postów : 20
Join date : 10/02/2015

Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Re: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron EmptyNie Kwi 26, 2015 1:43 am

Słowa Lydiany głoszące jej nieustraszoną naturę niezwykle rozbawiły bożka. Prawie tak bardzo ludobójstwo poprzez kanibalizm (którego sam się dopuścił). Jednego nie można odmówić Lydianie, ma poczucie humoru w tych swoich starych smoczych kościach. Cóż, to że są stare zawdzięcza w sumie jemu ale cii, nikt nie musi wiedzieć.
-Jaaaaaaasne mamuśka, tak bardzo się mnie nie bałaś, że razem z Margothem zamknęłaś mnie w wiecznej barierze... Po tym jak pożarłem duszę Roh i innych twórców, po tym jak stworzyłem "Bratobójce" i "Absolut"... Oboje baliście się, że będziecie następni, bo skoro Chaos padł to coś tak określonego Światłość i Ciemność też mogą... A co jeśli zniszczę wszystko co zostało stworzone i przywrócę Pustkę? W końcu skoro mogłem uczynić chaos porządkiem stworzenia to dlaczego nie zniszczę go doszczętnie?
Glave lubił tłumaczyć ludziom ich własny strach. Niesamowicie go to bawiło. Zawsze mieszał wtedy swój monolog z krótkim śmiechem pod nosem, co zazwyczaj doprowadzało innych do furii. Czy Glave się czegoś bał? Co za głupie pytanie, strach to jego pomysł! To tak jakby zapytać czy można spalić ogień lub zmoczyć wodę!
-Cóż, jako moja matka powinnaś wiedzieć takie rzeczy ale cię oświecę... Stworzyliście mnie bym tworzył i stworzyłem dzieła doskonałe. Jako jedyny wasz syn. Zniszczenie jest przeciwnością tego po co istnieję więc usunę każdego kto pomyśli by naruszyć moje dzieło...
Po tych słowach Lydiana dotknęła jego obojczyka rzucając kilka bezsensownych słów. Co to ma znaczyć, że mianuje go bogiem strachu? Strach należy do niego! Należał od początku świata i należy dalej! Matka nie ma tu nic do gadania!
-Yeah... Whatever... Masz mi coś jeszcze do powiedzenia czy mogę już spadać utrudniać ludziom życie? Sporo mnie nie było, więc chętnie zakuje w kajdany jakąś cycatą niższą formę życia i zrobię sobie z niej przytulankę do spania.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Wiekuisty Tron Empty
PisanieTemat: Re: Wiekuisty Tron   Wiekuisty Tron Empty

Powrót do góry Go down
 

Wiekuisty Tron

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: TERENY NICZYJE :: Bezkresna Puszcza Elfidrów :: Drzewo Czasu i Wiekuisty Tron-